Wydarzenia
Kazimierz
17 lipca 2014
“Panie Kazimierzu, gdzie są moje klucze? Eee, Kluczbork!”, a nic z tych rzeczy! Piękna pogoda, czwartek, to naturalnie czas wybrać się na nasz cotygodniowy wypad w miejsca ciekawe - tym razem padło na Kazimierz, czyli piękną, starą żydowską dzielnicę Krakowa.
Zaczęliśmy od wysiadki na Miodowej i spacerku do synagogi Starej, która zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie. Potem udaliśmy się na najlepsze zapiekanki w Krakowie na Plac Nowy - wiadomo gdzie ;) Które spałaszowaliśmy z wielkim apetytem, co prawda niektórzy woleli swojskie golonko ale nic to, dla każdego coś miłego. No i jeszcze spacerkiem przez ciasne i klimatyczne uliczki i po kilku godzinach wróciliśmy do Domu. A! Nie zlało nas, choć straszyło.