Wydarzenia

Nie proszę Państwa, nie chodzi o rozpoczęcie sezonu motocyklowego, które odbywa się co rocznie w Mnikowie, ale o Dolinę Mnikowską, do której się udaliśmy właśnie tego dnia. Pomysł na wyjazd właśnie tam podsunął nam p. Marek, który niedawno odwiedzał owo miejsce – chętnie skorzystaliśmy z rady i naszą zwartą grupą udaliśmy się w wyznaczonym kierunku. Okazało się, że Dolinka jest niezwykle malownicza i urodziwa.

Pogoda dopisywała, a odległość do przejścia była idealna dla nas (ok. 1,5 km), więc wszystko było tak jak trzeba. Po drodze widzieliśmy namalowany w wysokiej skale ołtarz (do przejścia ponad 130 schodów – ale daliśmy radę!), oraz ciekawie rozplanowaną w terenie drogę krzyżową. Ponoć w Dolinie znajduje się szereg grot oraz dwie duże jaskinie, ale chyba w wyższych partiach, bo nam nie dane było na nie trafić, ale fakt, że nie wspinaliśmy się przesadnie (pomijając schody), chłonąc piękno przyrody, po prostu.