Wydarzenia
Pcim, czyli historia jednej przygody
29 stycznia 2015
![Pcim, czyli historia jednej przygody](/articles/images/eb6076abbdee5d3e6553204a30509b4f.jpg)
Do Pcimia pojechaliśmy kolędować. Nawet przygotowaliśmy kolędy, które mieliśmy zaśpiewać. Przyjechaliśmy więc i... bum, pan Zbyszek wywinął orła niefortunnego, który przeteleportował go do przybytku sióstr i doktorów przeróżnych. Oczywiście poza siniakami i emocjami nic się nie stało, niemniej nasze plany na pobyt uległy radykalnym zmianom. Dzień nieco się rozlazł i jakkolwiek uczestniczyliśmy, to jednak po swojemu. Nie ma tego złego, jak mawia przysłowie, gdyż w zamian niejako - zapoznaliśmy sie z nowoczesnymi technologiami (mp3), a także miło w karty pograliśmy. Poza tym to oczywiście były fajne występy, pyszne jedzenie no i orzeł :)
![Pcim, czyli historia jednej przygody (fot. 1)](/photos/665_f3ccdd27d2.jpg)
![Pcim, czyli historia jednej przygody (fot. 2)](/photos/665_156005c5ba.jpg)
![Pcim, czyli historia jednej przygody (fot. 3)](/photos/665_799bad5a3b.jpg)
![Pcim, czyli historia jednej przygody (fot. 4)](/photos/665_d0096ec6c8.jpg)
![Pcim, czyli historia jednej przygody (fot. 5)](/photos/665_032b2cc936.jpg)
![Pcim, czyli historia jednej przygody (fot. 6)](/photos/665_18e2999891.jpg)