Wydarzenia
Marcowy odcinek cyklu Dom Otwarty stał pod znakiem gorących, południowych rytmów. Muzyka bałkańska, w swojej bogatej, folkowej formie ma w sobie coś magicznego. Właśnie taki czarodziejski wieczór zafundowało nam trio: Desisława Christozowa-Gurgul, Małgorzata Drzał i Grzegorz Guzik.
Spotkania z muzyką gospel weszły już do naszego domowego kanonu rozmaitości. Dzisiejsze, piątkowe oprócz oczywiście tego, że było śpiewne, fajne jak zawsze i interesujące, to...
Najnowszy numer Nowych Wiesci jest także numerem ostatnim. Szerzej o przyczynach tego stanu rzeczy piszemy w samej gazecie, więc pomijając to, w dniu dzisiejszym postanowiliśmy oficjalnie zamknąć obecny etap wydawniczy pisma oficjalną acz luźną imprezą.
Parafrazując klasyka można rzec, iż na Kazimierzu, a w Galerii konkretnie. Otóż i bowiem, dzisiejszy Piknik na Skraju Drogi stał...
Coroczny, comarcowy, coświetny turniej gier holowych na Kluzeka właśnie dobiegł końca! A w nim oprócz czterech znanych i lubianych dyscyplin (drzewko szczęscia, kręgle, stolik nielot i obalanie butelek), ponad 40 zawodników z...
Bardzo szybko leci czas, nim sie człowiek obejrzy już słyszy "panie, Pan tu nie stał!", a my już po raz czwarty spotkaliśmy sie w DPS Helclów na turnieju gry w Warcaby.
Zdecydowanie należy doceniać nasze wspaniałe Panie! A w Dniu Kobiet - decaniać jeszcze bardziej! I my zawsze staramy się, aby tego dnia wszystkie Panie poczuły się wyjątkowo. Tym razem zorganizowaliśmy okolicznościowy program, który w dowcipny sposób...
Uwaga uwaga - pojawiła się mozliwość odbycia rocznego, płatnego stażu w naszym Domu. Wszystkie zainteresowane osoby prosimy o zaglądnięcie do działu Praca, gdzie znajdują się wszystkie szczegóły oferty. Ilość miejsc ograniczona, podobnie jak i czas - warto skorzystać!
Za każdym razem, kiedy robimy coś związanego z muzyką gospel - impreza jest świetna! Zapoczątkowany - można juz powiedzieć - kilka lat temu projekt przez naszą koleżankę Anię, zaraził wszystkich nieziemsko pozytywną energią i sprawił, że często powracamy do radosnych, pełnych życia pieśni.
Prawdziwy fan boules gra w swoją ulubioną grę (prawie) zawsze, z pewnością wersja soft- petanque bardzo ułatwia mu życie, szczególnie w czasie zimowych chłodów, pozwala bowiem grać w pomieszczeniach. My, jak wiadomo do wielkich miłośników “buli” się zaliczamy, więc...
Walentynki to specyficzne “święto”, współczesne, dość komercyjne i chyba bardziej dla młodych niż doświadczonych. Ale, któż powiedział, że na miłość kiedykolwiek jest za późno?
W tym miesiącu dobrostanu ciąg dalszy. Otóż bowiem właśnie zakończyliśmy bal karnawałowy! Ależ się działo! Przede wszystkim nowy zespół nam przygrywał bardzo zacnie, grając wiele szlagierów z lat odległych bardziej i mniej ale grał pięknie.
...w krakowskich Łagiewnikach, to coroczne spotkanie osób starszych, chorych z problemami na wspólnej mszy świętej. Uczestniczymy w nim regularnie, choć...
Z okazji nadchodzących Walentynek, czyli święta zakochanych wzięliśmy udział w przygotowanej nieco wcześniej imprezie okolicznościowej tegoż tematu dotyczącej, a mianowicie Walentynkach na Helclów (DPS).
Występów dzieci w tym roku dobrostan przeogromny. Dziś odwiedziły nas dzieczaki z Przedszkola Samorządowego nr 39 z ul. Dożynkowej w Krakowie.
Dziś okazja niesłychana, nie wiemy bowiem w jaki tajemniczy sposób koledze (skądinnąd także) Andrzejowi udało się to zrobić ale koncert pana Andrzeja Sikorowskiego wraz z córką Mają w DPS ul. Nowaczyńskiego w Krakowie...
Nie zliczymy ile razy w tym roku odwiedziły nas dzieci z jasełkami, kolędami i występami z okazji dnia babci i dziadka. Kto by to zresztą liczył?! Najważniejsze, że za każdym razem jest to ciekawe, fajne i wesołe, co skutecznie wprowadza sporą dawkę energii do naszego zimowego funkcjonowania.
W grudniu poprzedniego roku uczestniczyliśmy w kiermaszu bożonorodzeniowym na Rynku Głównym w Krakowie (podobnie jak i w innych). Wystawialiśmy tam wyroby naszej terapii. Ale przecież wyroby nie zrobiły się same, wiele osób było zangażowanych w ich przygotowanie.
Dzieci ze skoły podstawowej nr 93 z Krakowa bardzo chciały do nas przyjechać. Oczywiście my na to jak na lato, więc przybyły i wesołą kolędę odstawiły. W zasadzie to jasełka nawet, ale co tam! Było wesoło!
Do Pcimia pojechaliśmy kolędować. Nawet przygotowaliśmy kolędy, które mieliśmy zaśpiewać. Przyjechaliśmy więc i... bum, pan Zbyszek wywinął orła niefortunnego, który przeteleportował go do przybytku sióstr i doktorów przeróżnych.