Wydarzenia

Nareszcie! Po kilku próbach i podejściach, kiedy pogoda skutecznie uniemożliwiała nam wiosenne odwiedziny ogrodu - udało się! W maju roślinki, których jest tu wiele wyglądają pięknie - są zielone, kwitną i pachną, po prostu raj dla alergików! A że nam nic nie dolega, radość z obcowania z przyrodą w dodatku przy cudnej, upalnej pogodzie - była wielka.
Wreszcie doczekaliśmy się pogody, która umożliwia nam swobodne podróżowanie w różne ciekawe miejsca. Tym razem, łącząc upalne słońce z chłodem jaki daje woda, udaliśmy się nad mało znany w Krakowie Zalew Nowohucki. A tam... łabędzie! I wody dużo. I trawy zielone, a przede wszystkim bardzo spokojna, sympatyczna atmosfera.
Ha! W końcu! Pierwsze w tym roku ale już bardzo fajne! Były kiełbachy pieczone, był chlebek i dużo śpiewu było także. A tym razem w ramach nowości akompaniował nam p. Andrzej, na instrumencie niezwykłym - akordeonie. Podsumowując, jak mawia teraz młodzież “pełen wypas”!
Pojawili się u nas całą grupą. Byli dobrze przygotowani, ale my także. Oni - studenci z Politechniki Krakowskiej z kierunku Architektura Krajobrazu, którzy podejmują bardzo ciekawe inicjatywy. Jedną z nich realizowaliśmy wspólnie. Grając w grę planszową i dobrze się bawiąc razem zarazem, wspólnie projektowaliśmy wygląd terenów wokół pobliskiej rzeczki - Sudół, gdzie może wkrótce powstanie zupełnie nowy park.
...p. Irenki. Już po raz... Ależ damy się o wiek nie pyta! W każdym bądź razie odpowiednie :) A nasza solenizantka uśmiechnięta jak zawsze, w dobrej formie a na imprezie nie brakowało ani gości, ani życzeń (120 lat) i torta urodzinowego. Najlepsze życzenia naszej miłej p. Irence!
Jest duży, twardy i powstał by sprawiać nam przyjemność... Tak! To nasz nowy BULODROM! Pragniemy się pochwalić, bo jest czym iż jesteśmy na pewno jedynym DPS-em w Krakowie, najprawdopodobniej pierwszym w Małopolsce i bardzo możliwe, że wyjątkowym w skali całego kraju, który posiada profesjonalny tor do gry w boule, czyli bulodrom.
Ładna pogoda, młodzież z Sieprawia i my. Co mogło wyniknąć z takiego połączenia? Szczerze mówiąc wiele rzeczy, niemniej wynikł spacer w okolicach Wawelu i jego wzgórza. Nie zmokliśmy, śnieg nie spadł, towarzystwo znakomite - krótko mówiąc fajnie było się wyrwać i odwiedzić niby popularne i “pod nosem”, a jednak nie tak często znowu odwiedzane przez nas miejsce.
Wernisaż - z francuskiego chyba, brzmi nieźle. A my lubimy wernisaże i sztuki wszelakie, a ta dziś w DPS na ul. Praskiej to było nie byle co, bo wystawa malarstwa abstrakcyjnego artysty Lucjana Orzecha. Trzeba przyznać, że sama wystawa była wyzwaniem dla naszej wrażliwości artystycznej, niemniej doceniamy twórcę. Warto też zauważyć, że podczas imprezy ładnie grała na skrzypcach jedna pani i to też piękna sztuka.
Po prostu - gry i zabawy ruchowe, właśnie takie pomysł mieli terapeuci w DPS na ul. Sołtysowskiej, a ponieważ lubimy się ruszać i bawić growo, udział wzięliśmy. Były rzuty piłką i tańce wokół krzeseł, był bilard i inne przyjemności. Ogólnie prosto i fajnie było z dużą ilością frajdy.
Zostaliśmy zaproszeni do DPS na ul. Nowaczyńskiego, gdzie nasz kolega Andrzej zorganizował niezwykle ciekawy koncert. Otóż w interesującej scenerii (kościół) wystąpił duet małżeński: Szkot Lindsay Davidson wraz z żoną Ireną Czubek-Davidson. A jeśli Szkot, to oczywiście dudy, na których gra jak się okazało wcale nie jest taka łatwa jak by się mogło wydawać i wymaga niezłej koordynacji ruchowej.
Niedawna kanonizacja papieża Jana Pawła II sprzyja wszelkiego rodzaju wydarzeniom podkreślającym ważność tego momentu w historii, szczególnie dla nas Polaków.
W weekend wszyscy Polacy obchodzili wielkie święto - kanonizowany został wielki Polak - Jan Paweł II. Jakby przy okazji tego znaczącego wydarzenia dziś wystąpiła na naszej domowej scenie grupa “Korczaki” z miejskiego, dziennego DPS ul. Korczaka 4 w Krakowie.
Czwartkowy koncert Wiktorii Oliwy w ramach cyklu “Dom Otwarty” był wyjątkowy z co najmniej dwóch powodów: po pierwsze ze względu na młody wiek artystki. Wiktoria ma 14 lat ale już teraz jej głos jest bardzo dojrzały, czysty i niezwykle mocny. Łatwo przewidzieć, że za kilka lat, ta młoda dziewczyna będzie gwiazdą estrady.
DPS z ul. Helclów wraz z grupą “Wrzos” przygotował dziś coś niezwykłego - głębokie, duchowe doświadczenie na czas Wielkiej Nocy - inscenizację drogi krzyżowej pt “Wielkanoc - czas zdejmowania masek”. Jest to rodzaj teatralnej opowieści o nas i naszej relacji z Bogiem, o symbolicznm ściaganiu masek i pokazywaniu tego kim jesteśmy bez nich - na prawdę. W zamian dostajemy światło... Cóż więcej pisać? Podobało nam się, a raczej przeżyliśmy to na swój sposób.
Odwiedził nas dziś. A w zasadzie nie tylko kapturek, bo była też babcia, nieodzowny w takich przypadkach wilk oraz uposażenie lasu w postaci listków (chórek dzieci). Pojawił się także gajowy, bo on lubi wpadać nieproszony z nienacka, ogólnie była niezła zabawa.
...jest już za nami! Emocji było co niemiara, podobnie jak i zawodników - 44 z 11 małoplskich placówek pomocowych - te liczby robią wrażenie, prawda? W sumie jak się zastanowić, to była to chyba największa impreza tego rodzaju jaką zorganizowaliśmy więc i pochwalić się warto... no pięknie!
To już trzecie spotkanie Warcabne w DPS na ul. Helclów w Krakowie. Wygląda na to, że kwietniowe rozgrywki soft-szachowe wpisały się już na stałe do naszego turniejowego kalendarza. A na imprezę pojechaliśmy zwartą ekipą czterech zawodników, byliśmy przygotowani i zadziorni. No i jednemu z nas (p. Bolesław) udało się zając zaszczytne czwarte miejsce! Ha, więc jest sukces!
Polubiliśmy Las Wolski, oj polubiliśmy! Na tyle mocno, żeby chieć poznać to piękne uroczysko dokładniej - za nami bowiem kolejna wyprawa, tym razem na “zamek” w Przegorzałach, zakończona spacerem do ZOO. W Przegorzałach zobaczyć można m.in. zamek i willę Rotunda, gdzie mieści się obecnie Instytut Europeistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego i restauracja.
Fajne pomysły fajnie zrealizować fajnie. Na wysokości zadania stanęli nasi koledzy i koleżanki z DPS-u na ul. Helclów w Krakowie, którzy przygotowali niecodzienną oprawę konkursu na “parę królewską”, czyli jeden król i jeden opisujący/opowiadający o nim. My także się zaprezentowaliśmy i wypadliśmy dobrze, a najważniejsze że wszyscy świetnie się bawili w atmosferze szlacheckiego dworu :)
Kolejna impreza z cyklu „Dom Otwarty” stała pod pewnego rodzaju (albo typu – jeśli są jakieś) znakiem zapytania. Bo tego rodzaju artystów po prostu jeszcze u nas nie było. A tymczasem duet Desisława Christozova-Gurgul - Roman Klimowicz okazał się być bramą do magicznego świata pieśni bałkańskich, ukraińskich, bułgarskich, cygańskich i polskich.

Tu znajdziesz

Stowarzyszenie

 
Stowarzyszenie na rzecz DPS Kluzeka „Być” w Krakowie oraz ludzi w podeszłym wieku jest organizacją pozarządową powstałą w 2000 roku. Celem organizacji jest wspieranie ludzi w podeszłym wieku i osób niepełnosprawnych. Stowarzyszenie otoczyło szczególną troską i opieką niepełnosprawnych mieszkańców Domu Pomocy społecznej ul. Kluzeka 6 w Krakowie.
 
 

Fundusze Europejskie

 
 
 
Blog
Być
Facebook
Youtube

Nasze strony